Mistrzu mój najmilejszy. Wreszcie coś dla mnie.
Stary żem i słabo u mnie z pamięcią, kiedy to Statham gościł na stronce. Okładeczka do kolekcyjki nr 13 (nomen omen jak tytuł), więc może podwójnie nie pechowa i cosik częściej zaliczę kolejne.
Co ja będę pitulił. Dla mnie super robota, za którą serdecznie
Sorry, ale przyznaję się bez bicia, że bezczelnie zassałem TWOJĄ robotę i zmykam.